Ta decyzja może stanowić spory przełom, jeśli chodzi o rynek drukarek. Jeden z największych ich producentów – Epson – podjął decyzję o zakończeniu produkcji modeli oferujących druk laserowy. Wszystko oczywiście w trosce o naturę i energię.
To ruch, który jest mocno niespodziewany, zważywszy na to, że drukarki laserowe cieszą się sporą popularnością, zwłaszcza w przedsiębiorstwach czy miejscach, w których drukuje się spore ilości dokumentów.
To koniec drukarek laserowych marki Epson
Epson poinformował bowiem, że zakończy produkcję drukarek laserowych już w 2026 r. Głównym powodem tej decyzji jest fakt, że producent nie widzi żadnych możliwości, jeśli chodzi o poprawę wydajności technologii laserowej pod kątem zrównoważonego rozwoju. Chodzi tutaj przede wszystkim o spore zużycie ciepła w trakcie procesu drukowania, co przekłada się na zwiększone wykorzystanie energii.
Firma planuje całkowite przestawienie „wajchy” z technologii laserowej na klasyczne drukowanie atramentowe. To ma pomóc oczywiście w ograniczeniu zużycia materiałów, które wykorzystuje się zarówno w procesie produkcji drukarek, jak i ich wysyłce. Jak zauważa producent, drukarka atramentowa zużywa nawet o 85% mniej energii w porównaniu do drukarki laserowej z podobnej półki.
Będzie drożej w druku i naprawie
To niestety nie jest dobra wiadomość dla osób i firm, dla których koszt druku stanowi istotny element działalności – oczywistym jest bowiem, że wykorzystanie do tego celu drukarki atramentowej zwiększy koszt wydruku strony papieru.
Wiadomo, że rok 2026 będzie końcem rynkowego bytu dla następujących serii drukarek: L360 L130, L220, L310 i L365. Warto także pamiętać, że w lipcu Epson poinformował, że część drukarek tego producenta po prostu skończy pracę po określonym przez producenta czasie, co wymusi zakup nowej drukarki lub też uiszczenie dodatkowej opłaty za wsparcie techniczne.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.