Intel poszedł na całość – koncern zaprezentował aż 32 nowe procesory mobilne, wchodzące w skład 13. generacji Raptor Lake. Mowa zarówno o najwydajniejszych jednostkach przeznaczonych do gamingu, jak i niskonapięciowych CPU do ultrabooków.
32 procesory do laptopów? To zapowiada niesamowicie szeroką ofertę notebooków w nadchodzących dniach (podczas CES 2023), jak i miesiącach – przegląd oferty zacznijmy od najbardziej wydajnych CPU,. a więc z serii Intel Raptor Lake HX.
Topowy Core i9 z taktowaniem nawet 5,6 GHz!
W tej linii znajdziemy dziewięć CPU – brak tutaj przedstawicieli najbardziej podstawowej serii Core i3. Mamy natomiast po trzy układy Core i5, i7 oraz i9.
Rzecz jasna najbardziej interesujący jest topowy model Core i9-13980HX – to aż 24-rdzeniowy CPU obsługujący 32 wątki, z 36 MB cache L3 oraz maksymalnym taktowaniem na poziomie 5,6 GHz.
Każdy z nowych CPU z tej linii oferuje przynajmniej 10 rdzeni, natomiast TDP wszystkich 9 procesorów wynosi 55W (z maksymalną mocą 157W). Nie brak oczywiście wsparcia dla pamięci DDR5: słabsze obsłużą kości 4800 MHz, natomiast mocniejsze – 5600 MHz. Procesory połączymy jednak także ze starszymi kośćmi DDR4.
Słaba integra, ale to nic
Układ graficzny to oczywiście Intel Iris Xe, choć z maksymalnie 32 jednostkami wykonawczymi. To jednak żaden problem, bowiem są to CPU przeznaczone do pracy z zewnętrznymi kartami graficznymi.
Pozostałe CPU od Intela stanowią oczywistą kontynuację tego, co zaprezentowano wraz z 12. generacją układów mobilnych Alder Lake. Mowa o czterech liniach CPU: HK, H, P oraz U.
Intel Raptor Lake HK, H, P i U – dla każdego coś dobrego
Ta pierwsza jest reprezentowana tylko przez jeden, topowy CPU w postaci Core i9-13900HK, niewiele ustępujący wspomnianemu Core i9-13980HX. Poza tym mamy 10 CPU oznaczonych literą H, przeznaczonych dla wydajnych stacji roboczych.
Schodząc półkę niżej trafiamy na CPU, które znajdą się na wyposażeniu większości smukłych, acz wydajnych CPU. Linia oznaczona literą „P” to przede wszystkim propozycja dla cienkich, mobilnych stacji roboczych, z kolei modele z literą „U” to już tradycyjnie propozycja dla laptopów skupiających się zarówno na odpowiednich możliwościach w zakresie wydajności, ale także oferujących długi czas pracy na baterii.
W kwestii tych procesorów warto zwrócić uwagę na dodanie obsługi interfejsu PCIe 5.0, a także zastosowanie procesora sztucznej inteligencji Movidius VPU. Gracze docenią także Endurance Gaming – specjalne narzędzie, które zablokuje ilość klatek na sekundę przy rozgrywce na zintegrowanym GPU na takim poziomie, by osiągnąć odpowiedni balans pomiędzy wydajnością a energooszczędnością.
Intel zapewnia, że zastosowanie tego rozwiązania może zapewnić nawet dwie godziny dodatkowej rozgrywki na jednym ładowaniu baterii. Ponadto możemy liczyć na wsparcie dla technologii upscalingu XeSS Super Sampling.
Intel Processor N – tylko dla budżetowych konstrukcji
Nowością są także procesory Intela serii N – to następcy Celeronów i Pentiumów, przeznaczone dla najbardziej podstawowych, budżetowych laptopów. W tym wypadku możemy liczyć na cztero- lub ośmordzeniowce, o TDP wahającym się w przedziale od 7 do 15W.
Nie zachwyca również maksymalne taktowanie, które w najbardziej wydajnym CPU wyniesie 3,8 GHz, ale pamiętajmy – są to procesory do laptopów z najniższej półki cenowej.
Nadciąga blisko 300 nowych laptopów!
Pierwsze laptopy z procesorami Intel Raptor Lake 13. generacji pojawią się już w pierwszym kwartale tego roku. Na ten moment potwierdzono prace nad 60 modelami z CPu Intel Raptor Lake HX, a także ponad 200 z pozostałymi premierowymi CPU. Wiele z nich ujrzy światło dzienne w najbliższych dniach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.