Wygląda na to, że Nvidia już wie, iż nowy wariant RTX 4060 Ti będzie kolejnym, dużym rozczarowaniem. Producent najwyraźniej nie chce bowiem poznać opinii branżowych fachowców – nie spodziewajcie się recenzji tego GPU na premierę!
Ostatnie tygodnie to dla Nvidii prawdziwe pasmo nieszczęść, jeśli chodzi o premiery nowych układów graficznych. Zarówno RTX 4060, jak RTX 4060 Ti spotkały się ze zmasowaną krytyką ze strony recenzentów, a sprzedaż obydwu GPU pozostaje na bardzo niskim poziomie.
Wiele wskazuje na to, że podobny los może czekać nową wersję RTX 4060 Ti z 16 GB pamięci graficznej, która zadebiutuje na rynku już w najbliższych dniach, a konkretniej – 18 lipca.
Recenzje? A po co to komu?
Dlaczego? Nvidia postanowiła bowiem nie wysyłać (jak ma to w zwyczaju) recenzenckich modeli do dziennikarzy, wskutek czego w dniu premiery tego GPU (lub tradycyjnie dzień przed) prawdopodobnie nie przeczytamy żadnej opinii na temat nadchodzącej karty graficznej.
Co więcej, chodzi tutaj nie tylko o wersję Founders Edition, która prawdopodobnie w ogóle nie trafi do sprzedaży. Kart do testów nie udostępniają także zewnętrzni partnerzy Nvidii, który będą odpowiedzialni za wprowadzenie nowej wersji RTX 4060 Ti na rynek.
To może oznaczać, że w znakomitej większości przypadków opinie na temat RTX 4060 Ti 16 GB VRAM pojawią się kilka dni po rynkowej premierze tej karty graficznej, gdy redakcje samodzielnie zakupią wybrane modele tego GPU.
To oczywiście sugeruje tylko jedno – Nvidia obawia się kolejnej fali miażdżących opinii na temat tej karty graficznej. Nie zwiastuje to niczego dobrego i pozostaje tylko wstrzymać się z ewentualnym kupnem tego GPU do momentu, w którym w sieci pojawi się większa liczba wyczerpujących i rzetelnych testów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.