Rozwój sztucznej inteligencji to problem nie tylko dla milionów pracowników na całym świecie – to także spory kłopot dla graczy. Dlaczego? Okazuje się, że układy graficzne stanowią podstawę rozwoju SI, co oczywiście podnosi kwestię ich ograniczonej dostępności w sklepach.
Pandemia COVID-19 dała się zapamiętać w kontekście branży technologicznej zwłaszcza niedoborami sprzętu – tyczyło się to przede wszystkim kart graficznych, które były praktycznie niedostępne, a ich ceny pozostawały w astronomicznych rejonach.
Oczywiście była to pochodna zamykanych fabryk i zerwanych łańcuchów dostaw, ale olbrzymią część tego problemu spowodowali kopacze kryptowalut, który wydobywali wirtualne waluty za pomocą najmocniejszych, konsumenckich GPU.
Kart graficznych zaraz może zabraknąć. Wszystko przez AI
Istnieje ryzyko, że już niebawem będziemy mieli powtórkę z rozrywki. Okazuje się, że firmy pracujące nad rozwojem sztucznej inteligencji na potęgę wykupują karty graficzne, które miały pojawić się w sklepowej sprzedaży.
Jednym z przykładów jest wpis na Twitterze (czy też jak kto woli – X), w którym George Hotz (znany także jako geohot) – szef startupu Comma AI – chwali się zakupem sporej ilości flagowych Radeonów RX 7900 XTX od firmy XFX. Konkretnie mowa o 60 sztukach generujących moc obliczeniową na poziomie 7,38 petaflopów. Wydatek? Ok. 300 tysięcy złotych.
AMD (unlike Qualcomm) is a joy to buy chips from. 7.38 PFLOPS of compute was delivered today, with exaflops more to come.
Nice to see them more active on the ROCm GitHub, we are working on the layer above @__tinygrad__ pic.twitter.com/5yE11TVA5F
— George Hotz 🌑 (@realGeorgeHotz) August 1, 2023
Co ważne, Hotz zapowiada dalsze zakupy, które mają znacząco zwiększyć możliwości firmy. A przecież takich startupów obecnie są setki.
Atmosfera stale się podgrzewa – wiemy już, że sztuczna inteligencja będzie motorem napędowym Nvidii w najbliższych latach i choć firma zapewnia, że układów dla graczy nie zabraknie, to trzeba traktować te zapewnienia ze sporą rezerwą.
Ponadto cały czas nad Chinami ciąży widmo jeszcze mocniejszych sankcji – wobec tego popularne akceleratory graficzne podrożały już o kilkadziesiąt procent, a wkrótce sytuacja powinna przelewać się także na gamingowe GPU.
Być może obecna sytuacja jest więc jednym z ostatnich momentów na zakup karty graficznej w sensownych, niskich cenach…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.