Już w przyszłym roku Apple powinno wprowadzić na rynek pierwsze MacBooki bazujące na układzie Apple M3 Max. Wiele wskazuje na to, że będzie to chip, który przyniesie naprawdę duży wzrost wydajności względem poprzednich generacji.
Powoli zbliżamy się do momentu, w którym na rynek zaczną trafiać kolejne odsłony komputerów i laptopów od Apple. Prawdopodobnie w październiku zobaczymy nowe MacBooki, komputery iMac i Mac Mini z premierowym układem Apple M3. Znacznie ciekawsze rzeczy mają jednak dziać się w przyszłym roku.
Mowa o planowanym debiucie MacBooków Pro w wersji 14 i 16 cali, które otrzymają znacznie mocniejszy, topowy układ mobilny w postaci Apple M3 Max. Wskazuje na to fakt, że Apple miało już zacząć wewnętrzne testy tego układu, o czym informuje jak zawsze dobrze zorientowany w sprawach giganta z Cupertino dziennikarz Mark Gurman.
Więcej rdzeni, więcej możliwości
Inżynierowie Apple mają sprawdzać możliwości układu M3 Max w 16-calowym MacBooku Pro. Na razie mowa tylko o jednej konfiguracji tego chipu, który ma być wyposażony w 16 rdzeni – 12 wydajnościowych (a więc aż o 4 więcej od M2 Max), a także cztery „oszczędnościowe (tyle samo co w M2 Max).
Ponadto możemy liczyć na 40 rdzeni graficznych (zamiast dotychczasowych 38), a w specyfikacji testowanego laptopa pojawiło się 48 GB pamięci RAM. Zapewne będzie to jednak tylko przystawka do głównego dania, bowiem w obecnej konfiguracji MacBooków Pro możemy znaleźć wariant z aż 96 GB RAM.
Premiera to kwestia kilku miesięcy
Warto także zwrócić uwagę na fakt, iż chip Apple M3 Max będzie produkowany z wykorzystaniem litografii 3 nm – to oczywiście powinno przełożyć się na lepszą wydajność oraz efektywność energetyczną układu, a w konsekwencji całego laptopa.
A premiery nowych MacBooków Pro z układem Apple M3 Max powinniśmy spodziewać się już niebawem – ich prezentacja ma odbyć się w styczniu przyszłego roku.
Ceny Apple MacBook Pro 14 M2 Max
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.