Największa impreza w branży elektroniki użytkowej dobiegła końca. Tegoroczna edycja targów CES już za nami. Komputery przenośne były jedną z osi, wokół których obracało się całe wydarzenie. Czas krótko podsumować Consumer Electronics Show i rzucić okiem na kilka ciekawych urządzeń, jakie mogliśmy tam zobaczyć.
Intel
Na giganta z Santa Clara przez ostatnich kilka dni zwrócone były oczy całego świata IT. Ultrabooki, wokół których tyle zamieszania było już od jakiegoś czasu, to właśnie pomysł Intela. Największy na świecie producent procesorów chce jednocześnie konkurować z tabletami oraz serią komputerów MacBook Air od Apple. To diabelnie ciężkie zadanie i amerykański gigant potrzebuje w swoim rękawie kilku prawdziwych asów, by mu podołać. W Las Vegas, na konferencji Intela, mogliśmy zobaczyć w którą stronę będzie zmierzał rozwój ultrabooków.
Mooly Eden, człowiek znany głównie z efektownego kaszkietu i bycia twarzą swojej firmy, pokazał komputer wyposażony w ekran dotykowy. O tym, że lekkie, 13-calowe laptopy zaprojektowane przez amerykański koncern, prędzej czy później dostaną touchscreeny było wiadomo od jakiegoś czasu. Intel zaprezentował jednak także prototypowy sprzęt, nazwany Nikiski. To już rozwiązanie bardziej nietypowe, bo zamiast standardowego gładzika ma właśnie ekran dotykowy. I to zajmujący całą szerokość miejsca na nadgarstki. Co więcej, jest on dalej aktywny gdy zamkniemy obudowę komputera i pozwala na przeglądanie poczty czy serwisów społecznościowych.
Nikiski to nie ostatnia nowość, jaką Intel zaproponował podczas CES 2012. Firma z Santa Clara zamierza też wzbogacić ultrabooki o obsługę głosową. Tego typu wirtualny asystent to ostatnio popularny dodatek, a amerykański gigant nie chce zostać z tyłu. To dobry znak w kontekście naszych ostatnich rozważań o ich przyszłości w erze post-PC.
Dell
Szał na ultrabooki opanował cały świat. Wydawać by się mogło, że każdy chce wytoczyć działa przeciwko hegemonii Apple i ich MacBooka Air w tej kategorii. Dell, jakby w przeciwieństwie do pozostałych, wcale się nie spieszył ze swoją propozycją lekkiego, niedużego i szybkiego laptopa. Od czasu do czasu podsycano nasze apetyty jakimiś niepotwierdzonymi doniesieniami, bardziej i mniej wiarygodnymi plotkami, ale prezentacji żadnego faktycznego sprzętu na horyzoncie nie było ani widu, ani słychu. Consumer Electronics Show musiało to zmienić – bo jak nie w Las Vegas na początku roku, to gdzie i kiedy? W końcu jednak doczekaliśmy się i trzeba przyznać, że było warto.
Jeśli chodzi o design, to Dell ze swoim XPS 13 naprawdę pokazał klasę. Bardzo cienka obudowa dla 12-calowych modeli wykonana z połączenia szczotkowanego aluminium i włókna węglowego? Jesteśmy na tak! 13-calowy ekran rozciągający się na całą szerokość wieka, pokryty szkłem Gorilla Glass? Jesteśmy na tak! Poza pięknym wyglądem, za 999 dolarów będzie można dostać także procesor Intel Core i3, 4 GB pamięci RAM i napęd SSD 128 GB. Dostępne mają być również droższe wersje. W nich powinniśmy się spodziewać większego dysku i szybszego procesora. XPS 13 zrobił na nas wrażenie, ale mieliśmy też cichą nadzieję na zobaczenie czegoś od należącej do Della marki Alienware. Tego się nie doczekaliśmy.
Lenovo
Chiński producent nie próżnował podczas CES. Lenovo zaprezentowało sporo nowych modeli i w interesującym nas segmencie było jednym z najbardziej aktywnych wystawców podczas amerykańskich targów. Jeszcze przed rozpoczęciem Consumer Electronics Show wiedzieliśmy, że azjatycka firma ma w planie wprowadzenie na rynek całej gamy laptopów. Impreza w Las Vegas przyniosła ze sobą aż cztery nowe serie urządzeń spod szyldu Lenovo. U-series to gwóźdź programu całego wydarzenia, czyli rzecz jasna ultrabooki. Tutaj, dzięki cenie na poziomie 799 dolarów (tak, w tej kategorii to synonim „tanio”), szczególnie kusi model U300e z nowoczesnym procesorem Ivy Bridge. Mniejsza liczba na metce oznacza jednak mniej gigabajtów w napędzie SSD – tutaj tylko 32. Za to będzie HDD z aż 500 GB pamięci.
W S-series znajdziemy urządzenia, które sam producent z uporem określa jako mini notebooki. Skłamalibyśmy jednak okrutnie, gdybyśmy stwierdzili, że wiemy na czym polega rozróżnienie między nimi, a netbookami. Gdybyśmy byli złośliwi, napisalibyśmy, że w całej serii S najbardziej podoba nam się aktorka zatrudniona do jej reklamowania. Y-series to rozwiązanie dla bardziej wymagających. Y480 i Y580 otrzymają nowe procesy Intel Core oraz karty graficzne Nvidii – odpowiednio GT 650M oraz GT 660M. Miłośników multimediów ucieszą pewnie matryce Full HD, głośniki JBL, odtwarzacz Blu-ray i obsługa systemu Dolby Home Theater V4. Najtańsza opcja – 899 dolarów.
Ciekawą propozycją od Lenovo jest także model IdeaPad Yoga, hybryda laptopa z tabletem. Dotykowy ekran i zawiasy pozwalające obracać nim o pełne 360 stopni sprawiają, że urządzenie bardzo łatwo złożyć w taki sposób, by klawiatura zniknęła pod będącym na wierzchu wyświetlaczem. Windows 8, stworzony z myślą o komputerach osobistych i tabletach, wydaje się więc tutaj bardzo rozsądną propozycją. Podoba nam się też 8 GB RAM-u, procesor Intel Ivy Bridge i napęd SSD. Mniej pozytywne wrażenie wywarła na nas cena – $1199. Obawiamy się też o to, jak 13-calowy ekran sprawdzi się w roli tabletu, ale o tym przekonamy się dopiero za kilka miesięcy, gdy IdeaPad Yoga trafi do sprzedaży.
Acer
Podczas tegorocznej edycji Consumer Electronics Show Acer dużą uwagę przykładał do nowych tabletów z rodziny Iconia Tab. Na szczęście w planach azjatyckiej firmy znalazło się też trochę miejsca dla urządzeń niepozbawionych klawiatury. Tutaj zdecydowanie najważniejsza była prezentacja 13-calowego modelu Aspire S5. Jak można się było spodziewać, to kolejny ciekawy ultrabook pokazany na CES 2012. Zaledwie 15 milimetrów w najgrubszym miejscu robi wrażenie. Poza tym, możemy spodziewać się procesora Intel Ivy Bridge i oczywiście napędu Solid State Drive. Podobać powinny się także opcje łączności – obok interfejsów HDMI oraz USB 3.0 Acer obiecuje także łącze Thunderbolt. Aspire S5 trafi do sklepów dopiero w drugim kwartale bieżącego roku.
Tajwański producent zaprezentował także nową serię komputerów Timeline Ultra. Choć dlaczego 14- i 15-calowe modele ciągle nazywane są ultrabookami pozostaje dla nas tajemnicą. Szczególnie w połączeniu z napędem DVD oraz opcją w postaci tradycyjnego, magnetycznego dysku twardego. Na szczęście do wyboru będzie także SSD. Dodajmy do tego krzemowe serce Ivy Bridge ze stajni Intela i oto mamy pretekst, by nazwać 15-calowego laptopa ultrabookiem.
Samsung
Koreański gigant na CES 2012 miał wyjątkowo dużo roboty. Samsung dzielnie walczy w kilku istotnych segmentach elektroniki użytkowej i nie może pozwolić sobie na zaniedbanie którejkolwiek z nich. Dla nas szczególnie interesujące były prezentacje 3 linii komputerów przenośnych: Series 5 Ultra, Series 7 oraz Series 9. Ci, którym ciągle jeszcze ultrabooki się nie przejadły, będą szczególnie zadowoleni z „piątek” i „dziewiątek”.
Choć w przypadku Series 5 sytuacja jest trochę podobna jak w przypadku Acera. Obok standardowego, 13-calowego modelu, dostaniemy bowiem także 14-calową maszynę z napędem optycznym, odpowiednio za $899 i $949. Ponadto, obydwa komputery zostaną wyposażone w 16-gigabajtowe dyski flash w połączeniu z 500 GB HDD. Sercem Serii 5 będą procesory Intel Core i5 z 4 GB RAM-u do pomocy i, w przypadku 14-calowego komputera, karta graficzna AMD Radeon HD7550M. Bo nazwanie czegoś po prostu notebookiem jest dziś takie niemodne!
Series 9, choć nie ma w nazwie magicznego słówka „Ultra” z ultrabookami ma nieco więcej wspólnego. Przynajmniej 13-calowy model, bo „dziewiątka” trafi na rynek także w wersji 15-calowej. Obydwa komputery będą jednak ważyły poniżej 1.5 kilograma i miały obudowy grube na zaledwie kilkanaście milimetrów. Do tego dostaną napędy SSD 128 GB oraz procesory Intel Core i5 z rodziny Sandy Bridge. Notebooki z Series 9 uruchamiać mają się w zaledwie 14 sekund. Tak szybko pewnie nie poradzi sobie Samsung 7 Chronos, ale wynagrodzi to sporą mocą. 17-calowy potwór ma obsługiwać rozdzielczość Full HD. Jego sercem będzie procesor Intel Core i7 nowej generacji oraz karta graficzną od AMD, wyposażona w 2 GB pamięci video RAM. Nie ma jeszcze daty premiery ani oficjalnej ceny, ale mówi się o około 1 500 dolarach.
ASUS
Nie samymi ultrabookami człowiek żyje. Są przecież jeszcze zenbooki, czyli… w gruncie rzeczy dokładnie to samo, co „ultra”, tylko że z nazwą zastrzeżoną przez Asusa. Jeżeli liczyliście na jakieś ciekawe premiery w tej kategorii, to niestety tajwańska firma zawiodła. Nie zaprezentowała nowych modeli, natomiast trochę odświeżyła komputery UX21 oraz UX31, które już wcześniej były dostępne na rynku.
Na facelifting złożyło się wymienienie touchpadów oraz pokolorowanie obudowy na wściekle różowo. Mało imponujące. Więcej uwagi ASUS poświęcił prezentacjom nowych netbooków. Tajwański koncern jest niekwestionowanym liderem tego, nie będącego ostatnio w najlepszej formie, segmentu. ASUS nie zamierza jednak osiadać na laurach i wprowadza do sprzedaży serię malutkich komputerów Eee PC Flare. W 10- i 12-calowych urządzeniach zobaczymy dwurdzeniowe procesory Intel Cedar Trail lub AMD Brazos. I w końcu ASUS zdecydował się na jakieś zmiany w designie. Może już nie wszystkie netbooki z ich logiem będą wyglądało tak samo. Asus UX31 można znaleźć w Ceneo. Można go kupić w cenie od 4.599 zł (dostępny w 3 sklepach).
HP
Hewlett-Packard nie radzi sobie ostatnio najlepiej, w związku z czym nie oczekiwaliśmy po nich na CES niczego szczególnego. Przynajmniej dopóki nie zaczęli nas kusić zapowiedzią tajemniczej maszyny, nazwanej Spectre. Chodziło o model HP Envy 14 Spectre, przez producenta dumnie nazywany „ultrabookiem premium”. Cena faktycznie jest mocno „premium”, bo o ile ultrabooki do tanich generalnie nie należą, to 1 399 dolarów za ten sprzęt zwala z nóg. Hewlett-Packard ma jednak czym to usprawiedliwić. Szkłem Gorilla Glass pokryty jest nie tylko 14-calowy ekran, ale także klapa i touchpad. Do tego urządzenie trafi do sklepów z preinstalowanymi pełnymi wersjami programów Adobe Photoshop Elements 10 oraz Adobe Premiere Elements 10. Bateria ma starczać aż na 9 godzin pracy. 4 GB RAM-u, procesor Intel Core i5 oraz SSD 128 GB niestety już tak imponująco się nie prezentują. Co prawda wszystko można poprawić w opcjonalnych, droższych wersjach, ale przy cenie 1 399 dolarów spodziewalibyśmy się nieco mocniejszej „podstawki”.
CES 2012 odbywają się w Las Vegas w terminie 10-13 stycznia 2012 roku.
Dzięki serwisom grupy techManiaK będziesz na bieżąco z wszystkimi nowościami CES 2012.
Ceny Asus UX31
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.