Wielu z Was kupując nowego laptopa nie wie, czy zdecydować się na urządzenie z błyszczącą (glare), czy matową matrycą. Która sprawdza się w jakiej sytuacji? Jakie są ich wady i zalety? Która będzie najlepsza dla Was? Spróbujemy Wam doradzić.
Pierwsze pytanie, jakie musimy sobie postawić, to sprawa warunków w jakich będziemy pracować. To, czy korzystać będziemy z naszego wymarzonego notebooka w domu, czy na dworze ma wbrew pozorom bardzo duże znaczenie. Dlaczego? Przez oświetlenie. Wiadomo, że na wolnym powietrzu jesteśmy narażeni na intensywniejsze jego oddziaływanie. Dlatego w takiej sytuacji lepiej sprawdzą się urządzenia z matrycą matową. Nie zmęczą one naszych oczu odbijanymi promieniami słonecznymi i zapewniają lepszą czytelność – oczywiście pod warunkiem, że ekran dysponuje odpowiednio mocnym podświetleniem. Mając matowy, ale ciemny wyświetlacz, o komfortowej pracy w słoneczne dni możecie zapomnieć.
Niestety urządzenia wyposażone w ekrany matowe stanowią na rynku zdecydowaną mniejszość. Są to w większości urządzenia biznesowe, które nie należą do najtańszych. Ich minus? W przeciwieństwie do wyświetlaczy typu „glare”, nie oszukują wzroku użytkownika poprzez sztuczne podbicie kontrastu (co w połączeniu z błyszczącą powłoką sprawia wrażenia, że kolory są bardziej „soczyste”), przez co obrazy wyświetlane na matowym ekranie mogą czasami sprawiać wrażenie „wypranych”. Warto jednak zauważyć, że jeżeli myślicie o obróbce zdjęć lub grafiki, to właśnie wyświetlaczy typu glare powinniście przede wszystkim unikać.
Innymi minusem błyszczących powłok (sam sprawdzałem – posiadam dwa notebooki z różnymi matrycami) jest to, że szybciej męczą nasz wzrok a w słoneczne dni dają efekt lustra, co często skutecznie uniemożliwia komfortową pracę.
Osobiście lepiej korzysta mi się z urządzenia z matrycą matową i to właśnie z niego korzystam częściej. A jak jest w Waszym wypadku? Zachęcam do komentowania.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ja w nowej toshibie wymieniłem sobie na matową przy ciągłej pracy inwestycja szybko się zwraca oczka nie są tak zmęczone i główka nie boli Pozdrawiam
jo tak samo myśla ! gler jest the best jeśli bydźymy łoglądoć filmy z jutjuba ! Pozdrawiom Antek
zgodzę się co do jednego, że matryca matowa nie odbija w takim stopniu światła jak glare co generalnie może i czasem mniej męczy wzrok, ale…. oglądanie slajdów, filmów i grafiki w ogóle na macie to kit. Tylko matryca glare podkreśli soczystość kolorów i kontrast. Większość strasznie ględzi ze błyszczy a ja kocham moja glare i mam już drugą 🙂 osobiście nie zgadzam się z autorem ze tylko biznesowe lapki mają matowa matrycę bo to niby z klasa ma być. bzdura – matę dają tam bo to snoby które nic na lapku nie robią tylko w piszą albo liczą. Z reszta sa już wyjatki – http://www….z45pb.html – Mało tego wszytki prawie laptopy budżetowe maja matę, a tylko nieliczne mają glare bo ta jest zwyczajnie piękna i tylko dla osób poszukujących wrażeń. Poza tym póki co wszystkie dotykowe mają glare bo na innych jeszcze dotyku nie wymyślili. Myślę wiec że nie ma co ględzić ze niby matowa jest taka super a inne nie bo to zwyczajnie zależy od przeznaczenia lapka i potrzeb użytkownika.
Jeden lubi zapach róż drugi jak mu nogi śmierdzą. Tobie chyba bliżej do tego drugiego. Glare to jakaś v pomyłka i totalna porażka. Mat matowi nie rowny. Porównując swój fhd mat z błyskotka bije ją na głowę jeśli chodzi o kolory kontrast i w ogóle wszystko 🙂
Polecam Dell-e z linii biznesowej … od lat wymieniam na nowszy zawsze z matowa matryca. Jak mam pracować na błyszczącej krew mnie zalewa po godzinie 🙂
Fakt matryce glare mają ładniejsze kolory. Te matowe to wyświetlają jakąś głupią grafikę, ana glarze pięknie widać otoczenie w pełnej gamie kolorów. Tyle, że jaszcze ładniejsze kolory i to za mniejszą kasę ma lustro.
Generalnie matowe matryce mają notebooki biznesowe. Te bywają z integrami oraz z kartami typu Quadro lub FirePro. Nie wiem dlaczego gracze się nie szanują i łykają lustra jak pelikany ryby.
W swoim wysłużonym laptopie posiada również matową matrycę. Gdyby ktoś kupował telewizor, również powinien zwrócić na to uwagę. Szczególnie przy naświetlonym pomieszczeniu.
Ja miałem matrycę glare czyli błyszczącą w poprzednim laptopie ASUS N61) – więcej tergo błędu nie popełnię – mój nowy laptop ma już matową (ASUS N56). Rzeczywiście trudno jest kupić laptopa z matową matrycą. Nie mniej jednak warto dopłacić – nie trzeba pracować na dworze, żeby błyszcząca przeszkadzała – wystarczy pomieszczenie z sztucznym oświetleniem, zwłaszcza źle rozplanowanym. Glare never again!
Laptopy z błyszczącą matrycą mają lepsze kolory i ostrość… niestety coś za coś 🙂
Matryce z błyszczącą matrycą mają lepsze kolory i ostrość… niestety coś za coś 🙂
@wiemar – No widzisz, coś kosztem czegoś:) Mi na szczęście kilka lat temu udało się dorwać sprzęt z „matem” za mniej niż 2000 zł:) Nie jest to co prawda potwór, ale na co dzień zupełnie mi wystarcza:)
to nie prawda że droższe laptopy mają matowe matryce. np pełno jest teraz samsungow w cenie do 2 tys z matową matrycą ale słabszą kartę grafiki. natomiast droższe modele innych firm mają błyszczącą z lepszą grafiką. prawdziwym szczęsciem jest znalezienie laptopa w cenie do 2 tys z matową grafiką i grafiką rzędu gf 630 lub radeon 7670
Matryce lustrzane są tańsze w produkcji bo nie zawierają powłoki antyodblaskowej, dlatego producenci, tnący koszty na czym się da, tak je promują. Dla osób, które na komputerze nie pracują, a lubią się przeglądać takie matryce są dobre, dla innych nadają siętylko do pracy w ciemnym pomieszczeniu.
Mam wrażenie że ludzie powoli rozumieją jakim śmieciem jest matryca bez powłoki antyodblaskowej i na rynku jest coraz więcej w pełni sprawnych notebooków. Ja półtora roku temu musiałem kupić drogiego Asusa G73 w wersji 3D, żeby mieć matowy ekran FullHD i dwa wewnętrzne dyski, tylko po co mi taki mocny CPU i GPU jak do grania mam stacionarny.
Dzięki:) Wkradł się mały chochlik, ale już poprawione:) No matryca matowa to podstawa:) Korzystam z takiej od 6 lat i nie zamienię na żadną inną:)
dlaczego ?
Troszkę nieszczęśliwie dobrane zdjęcia, bo efekt odwrotny do zamierzonego. W górnym rogu Asusa – odbicie. Jeśli chodzi o moje preferencje to w grę wchodzą tylko matowe matryce.
Jestem zwykłym użytkownikiem i zaręczam Wam, kto raz odżałuje nie będzie chciał innego (swoją drogą czy produkcja błyskotek jest tańsza? Wcześniej większość lapków miała powłoki matowe).
Nieprawdą jest też to co próbują wmówić nam „marketowi spece”, że w domu, w półcieniu – odbicia nie występują. Zgadzam się z autorem, że błyszczące powłoki bardziej męczą wzrok. Może trochę więcej pucowania (zacieki) ale warto.